Echo Maryi Królowej Pokoju
Strona Główna » Menu » Menu Górne » Strona Główna » Współuczestniczyć w Męce Jezusa

Współuczestniczyć w Męce Jezusa

Przygotowujemy się do najważniejszych świąt - Zmartwychwstania Pańskiego. Chcąc przybliżyć obraz męki i śmierci Pana Jezusa warto sięgnać do „Pasji” według objawień bł. Anny Katarzyny Emmerich, niemieckiej mistyczki i zakonnicy żyjącej XIX wieku. Warto dodać, że Mel Gibson,  tworząc dzieło filmowe pod tym samym tytułem, oparł się właśnie na wizjach bł. Katarzyny. Niektórzy zarzucali reżyserowi, że przesadził w ukazywaniu ostatnich godzin życia Jezusa. Byli i tacy, którzy złośliwie komentowali, że Gibson „niepotrzebnie zużył tyle czerwonej farby”, by ukazać zbroczone krwią ciało Zbawiciela. Tymczasem, jeśli uważnie prześledzimy wizje bł. Katarzyny, zobaczymy, że większość prezentowanych zdarzeń w filmie jest zgodna z przekazem niemieckiej mistyczki, spisanym przez  Klemensa Brentano.

 Siostra Katarzyna naznaczona  stygmatami męki Pańskiej, kontemplacyjnie i fizycznie przeżywala mękę Pana Jezusa, znosząc z opanowaniwm i  pogodą ducha dotykające ją bolesne cierpienia. Siły duchowe czerpała z Komunii świętej. Pomimo straszliwych własnych cierpień, pocieszała licznie odwiedzających ją pielgrzymów, co sprawiało, że odnajdywali  drogę do Boga.

  Wizjonerka w „Pasji” z  fotograficzną dokładnością  opisuje  cierpienia i śmierć  Jezusa; czyni to z perspektywy obiektywnego, naocznego świadka. Używa zwrotów: widziałam, ujrzałam, wydawało mi się, czułam wyraźnie, przez co ta relacja staje się wiarygodna: Widziałam, jak każdy z siepaczy opanowany był marą piekielną, czyli złością, nienawiścią; Pod Kajfaszem ujrzałam całe piekło jako ponury ognisty krąg pełen straszydeł; (…) ujrzałam Boga Ojca wszechmogącego,  w postaci niewypowiedzianej. Widzialam, że aniołowie i sprawiedliwi modlą się do Boga Ojca za Jezusem. Czytelnik zostaje przeniesiony w  odlegle  czasy, stając się bezpośrednim świadkiem  tych niezwykłych wydarzeń.

Często jednak jest to relacja osoby  współczującej i współprzeżywajacej wraz z Jezusem Jego niewyobrażalne męki: Krew święta spływała w perlistych kroplach na ziemię. Drgania bolesne wstrząsnęły tym biednym ciałem, a wokoło zamiast litości, słychać było drwiące szydercze okrzyki; Jezus, opuszczony zupełnie, umęczony, bezsilny,  z  nieskończonej miłości oddał za nas siebie samego; Złożono na łono Maryi zwłoki Jej najukochańszego, a tak okrutnie zamordowanego Syna.

  Rozpamiętywanie męki Pańskiej wraz z bł. Anną Katarzyną Emmerich może pomóc nam lepiej przeżyć Wielki Post. Oczywiście, nie zastąpi udziału w nabożeństawach pasyjnych, takich jak: Gorzkie żale czy Droga krzyżowa. Czytając poszczególne rozdziały tej książki, w której w sposób niezwykle plastyczny ukazane są wydarzenia znane z Ewangelii, możemy sobie to wszystko wyobrazić i głębiej przeżywać. Towarzysząc Jezusowi w czasie pojmania, sądu Piłata, biczowania, kolejnych upadków, spotkania z Matką, Weroniką, płaczącymi kobietami aż po ukrzyżowanie i śmierć,  uświadamiamy sobie, jak wielką cenę zapłacił za nasze zbawienie. Utożsamiamy się z Jego bolejacą Matką, która towarzyszy Synowi w tych ostatnich chwilach. Widzac Go w okrutnych męczarniach współczuje Jego boleści, słabnie, a niekiedy mdleje. Idąc  śladami  Jezusa, wyciera krew, która broczyła z Jego ran, zapoczątkując w ten sposób Drogę krzyżową. 

Świadomość, że jesteśmy obmyci przenajdroższą Krwią Chrystusa, niech pobudzi nas do pokonywania słabości, a szczególnie takich grzechów, jak: pycha, głupota, obmowa,  zazdrość, nienawiść. Wizja męki Jezusa przekazana przez Katarzynę Emmerich może posłużyć do przewartościowania naszych priorytetów. Może pomóc uzmysławić nam kruchość i przemijalność naszego życia i  nadać nowy sens naszej egzystencji.

     A zatem, zachęcam do czytania „Pasji” jako lektury obowiązkowej, nie tylko na Wielki Post. Pod jej wpływem możemy doświadczyć przemiany, tak jak ogromnej przemiany doświadczył odwórca głównej roli w filmie Gibsona. Po pierwsze nawrócił się, a po drugie - przeżył uderzenie pioruna na planie filmowym. My też (bez takich ekscesów) możemy zmienić swoje życie! Ale czy jesteśmy gotowi podjąć ten trud? Niech ten szczególny czas Wielkiego Postu będzie dla nas zródłem łaski, byśmy godnie przygotowali się na przyjście  zmartwychwstałego Pana.

Halina Bartosiak

 A oto wypowiedź czytelniczki:

Podczas tej lektury uświadomiłam sobie ogrom potwornego cierpienia, którego doświadczył Jezus podczas swej męki i śmierci. Znane z przekazu ewangelicznego obrazy, nabierają tu swoistego kolorytu, a czasem są tak drastyczne, że musiałam przerwać czytanie, np.  wykręcanie rąk i bicie po twarzy podczas ukrzyżowania Jezusa, wbijanie grubych gwoździ w Jego przenajświętsze ciało, ubliżanie  umierającemu w sposób najbardziej prostacki i ohydny.  Tymczasem Jezus cały czas modlił się za swoich oprawców i z miłością  na nich spoglądał. Jednak najbardziej dramatyczny jest moment konania Syna Bożego, któremu towarzyszą nadzwyczajne zjawiska: trzęsienie ziemi, walące się domy, zapadające się grobowce, z których wychodzi około stu zmarłych, w tym  zamordowany wcześniej arcykapłan Zachariasz czy prorok Izaajasz. Ten nastrój trwogi  udziela się czytającemu. Pod wpływem wizji mistyczki stałam się innym człowiekiem, głębiej przeżywającym nabożeństwa pasyjne i  Eucharystię.

     
  • Bieżące wydanie w formacie PDF "Echa Medziugorja" zawiera tylko 1 stronę wydania papierowego. Osoby zainteresowane otrzymywaniem pełnej wersji „Echa” drogą elektroniczną, proszone są o podanie swoich danych ... (czytaj więcej)