Echo Maryi Królowej Pokoju
Strona Główna » Menu » Menu Górne » Archiwum » Święty, jakiego nie znaliśmy

Święty, jakiego nie znaliśmy

 

Film ,,Dwie korony” w reżyserii Michała Kondrata to fabularyzowany dokument, który rzuca nowe światło na postać ojca Marii Maksymiliana Kolbego. Ukazuje nieznane i znane fakty z jego biografii oraz analizuje trudne wybory i decyzje polskiego franciszkanina. Premiera filmu odbyła się 26 września br. w Watykanie, obraz był też wyświetlany w Cannes i Nowym Jorku, natomiast na ekrany naszych kin wszedł 13 października 2017 roku. - Jest to film o człowieku, który miał ambicje zmieniać świat. Częściowo mu się to udało, ale nie wszyscy znamy historię jego niezwykłego życia - mówił reżyser. Ambicją Kondrata było więc ukazanie mało znanych obszarów oraz determinację zakonnika w tworzenie i rozwój klasztoru w Niepokalanowie oraz Nagasaki. Akcja filmu rozgrywa się na dwóch planach - dokumentalnym i fabularnym, które zgrabnie splecione tworzą jedną całość. W postać głównego bohatera wcielił się Adam Woronowicz, znany z filmu ,,Jerzy Popiełuszko…”. Obok niego wystąpiła plejada znakomitych aktorów, takich jak: Cezary Pazura, Maciej Musiał, Marcin Kwaśny, Paweł Deląg, Artur Barciś, Dominika Figurska, Antoni Pawlicki i inni.

                        O. Maksymilian Kolbe to człowiek wybitny, o wyjątkowej charyzmie. Będąc przekonanym, że cały czas wspiera go Maryja, był gotowy dla Niej zrobić wszystko. Założył Rycerstwo Niepokalanej oraz pismo ,,Rycerz Niepokalanej”, wydawane przed wojną w milionowym nakładzie. Przyszły święty naszkicował też projekty …pojazdów kosmicznych, wyprzedzając loty w kosmos. Jego wielkim osiągnięciem było założenie największego w Polsce klasztoru franciszkańskiego w Niepokalanowie, liczącego blisko 800 braci. Nie mając pieniędzy, ani nie znając języka, wybrał się w podróż do Japonii, chcąc założyć tam nową edycję ,,Rycerza Niepokalanej”. W ciągu miesiąca uruchomił drukarnię, wydającą pismo w nakładzie 10000 egzemplarzy. Ukazuje się ono w nieco zmniejszonej ilości do dziś. Ojciec Maksymilian pisał teksty po łacinie, które przetłumaczone na język japoński ukazywały się regularnie w tym czasopiśmie. Młody duchowny wiedział, jak wielką siłę stanowią media w ewangelizacji świata. Doceniał wartość kina oraz gazet, dlatego z zapałem i entuzjazmem wydawał ,,Rycerza Niepokalanej” w Polsce i za granicą, a pismo w 1938 roku osiągnęło nakład ponad miliona sztuk.

Współbracia i władze kościelne nie zawsze rozumiały i doceniały jego śmiałe przedsięwzięcia. I tak z niedowierzaniem patrzyły na o. Kolbego, który nie znając języków planował wyruszyć na misje ewangelizacyjne do Indii i Chin. II wojna światowa przeszkodziła mu w realizacji tych ambitnych planów.

                        Twórcy filmu ukazują miejsca, w których Maksymilian przebywał, a więc Rzym, gdzie studiował, Niepokalanów i Nagasaki - tam najwięcej pracował oraz ostatni etap - obóz w Oświęcimiu, gdzie był więziony i zmarł w wigilię Wniebowzięcia Matki Bożej, 14 sierpnia 1941 roku, oddając życie za współbrata.

                        O ojcu Maksymilianie opowiadają świadkowie zdarzeń, głównie bracia franciszkanie oraz publicyści, z którymi współpracował. Niemal wszyscy mówią z podziwem i uznaniem o ,,szaleńcu Niepokalanej” (jak go nazywano). Podkreślają jego odwagę, głęboką wiarę i niezłomny charakter. W tę opowieść wpisuje się też komentarz odautorski reżysera, będący uzupełnieniem relacji. Jednak największą wartość stanowią zdjęcia archiwalne, które są autentycznym dowodem wydarzeń, w których on uczestniczył. Tytuł filmu nawiązuje do dzieciństwa Rajmunda, któremu ukazała się Matka Boża, pokazując mu dwie korony. Biała symbolizowała czystość, a czerwona - męczeństwo. Chłopiec wybrał obie.

                        „Święty Maksymilian Kolbe to jedna z najpiękniejszych i najbardziej fascynujących postaci w dziejach ludzkości. Jego dokonania oraz przesłanie wiary i nadziei mają wymiar uniwersalny, porywający ludzkie serca i umysły, a jednocześnie tak wiele mówią o naszej ojczyźnie” - napisał prezydent Andrzej Duda. Widzowie w czasie projekcji filmu przecierają oczy. Poznają inne oblicze polskiego zakonnika. Wydaje się on być postacią heroiczną, nie tylko z powodu poświęcenia swego życia za współwięźnia Franciszka Gajowniczka, ale z powodu gorliwej wiary i całkowitego podporządkowania swojego życia Bożym planom. Warto obejrzeć ten film. Utrzymuje on uwagę widza w ciągłym napięciu. I choć znamy tragiczny epilog życia o. Maksymiliana, mamy okazję poznać charyzmę człowieka wykraczającego poza swoją epokę, człowieka świętego, bez reszty oddanego Bogu i Maryi Niepokalanej. 

 Halina Bartosiak


     
  • Bieżące wydanie w formacie PDF "Echa Medziugorja" zawiera tylko 1 stronę wydania papierowego. Osoby zainteresowane otrzymywaniem pełnej wersji „Echa” drogą elektroniczną, proszone są o podanie swoich danych ... (czytaj więcej)