Echo Maryi Królowej Pokoju

Rozważania na 7.04.2020


CUDA EUCHARYSTYCZNE

„MILCZĄCY” BÓG, KTÓRY CHCE NAM COŚ POWIEDZIEĆ

część 5

 

 Napisano w Księdze Rodzaju:

 „Kiedy zaś Pan widział, że wielka jest niegodziwość ludzi na ziemi i że usposobienie ich jest wciąż złe, żałował, że stworzył ludzi na ziemi, i zasmucił się”.  (Rdz 6, 5-6)

A w pierwszej Księdze Królewskiej prorok Eliasz upomina lud:

„Wówczas Eliasz przybliżył się do całego ludu i rzekł: «Jak długo będziecie chwiać się na obie strony? Jeżeli Jahwe jest [prawdziwym] Bogiem, to Jemu służcie, a jeżeli Baal, to służcie jemu!» Na to nie odpowiedzieli mu ani słowa”.  (1Krl 18, 21)

Także w Ewangelii  – fragmencie opisującym czasy ostateczne – znajdziemy następujący przekaz:

„A wówczas wielu zachwieje się w wierze; będą wzajemnie się wydawać i jedni drugich nienawidzić. Powstaną liczni fałszywi prorocy i wielu w błąd wprowadzą; a ponieważ wzmoże się nieprawość, ostygnie miłość wielu. Lecz kto wytrwa do końca, ten będzie zbawiony”.  (Mt 24, 10-13)

Człowiek ukazany jest w Piśmie Świętym – po grzechu pierworodnym – jako chwiejący się, niestały, niewierny Bogu, łamiący z Nim przymierza ...

Jaki ja jestem?

A może to Słowo Boże chce oświetlić też moje życie, abym stanął w prawdzie. Wczoraj obiecywałem Bogu tak wiele ... to było w porywie emocji.  Dzisiaj w moim sercu jest  smutek, oziębłość i w konsekwencji zawiodłem Pana w wielu postanowieniach, nie wywiązałem się z zobowiązań.

 Bóg jednak „wymyślił”  arcygenialne narządzie ustabilizowania  chwiejnego człowieka – o ile on będzie chciał skorzystać z „pomysłu” Pana.

Tym „narzędziem” ustabilizowania człowieka jest dana mu przez Boga możliwość adorowania Stwórcy i Zbawiciela w Najświętszym Sakramencie, bo tak naprawdę to On nas zaprasza na spotkanie ze Sobą. A w nas jest też ukryte pragnienie poszukiwania czegoś nowego, wielkiego, na czym będę mógł się oprzeć – tak naprawdę – zrzuciwszy wszelkie maski – odkrywam że moje serce tęskni za Bogiem i wciąż Go poszukuję. Z jednej strony, to ja, chcę opuścić krainę gdzie cierpię niedostatek, pasę świnie, i pragnę napełniać swój żołądek strąkami, którymi żywiły się świnie, lecz nikt mi ich nie daje. Zabieram się i wracam do mojego Ojca (por. Łk 15, 15-17). Z drugiej zaś strony, gdy jeszcze jestem daleko od Ojca, On wzrusza się głęboko i wychodzi mi naprzeciw (por. Łk 15, 20) i spotykamy się – tu na ziemi jeszcze – przed Najświętszym Sakramentem. Jego Obecność jest tu konkretna i rzeczywista. Ale co najważniejsze On jest ze mną, a chce – jeszcze więcej – być we mnie, potrzeba na to jeszcze czasu, aby moje serce się do tego przygotowało. Teraz moje życie zaczyna być jednak coraz bardziej stabilne.

Zauważmy, chwiejność człowieka ujawnia się w czasie. Nowe sytuacje, nowe problemy, które przynosi nowy dzień z nakładającą się na te problemy moją niedoskonałością,  wykorzystuje to szatan, aby mnie załamać, wprowadzić niepokój w moje serce i wlać wątpliwości które paraliżują moje działanie. I oto Bóg przychodzi do mnie z „pomysłem”: Ja chcę być  przy Tobie nieustannie, jeśli będę przy tobie blisko, nie zachwiejesz się w swojej drodze. Nie będziesz jak szemrzący lud Izraela na pustyni: „Szemrał lud przeciw Mojżeszowi i mówił: «Cóż będziemy pili?»”.  (Wj 15, 24)

Kiedy będę cię  prowadził „za rękę”, będę ci dawał nowe pomysły, będziesz bezpieczny przy mnie.

Tak , to prawda, bo napisano o Jezusie Chrystusie w Piśmie Świętym:  „Nawet duchy nieczyste, na Jego widok, padały przed Nim i wołały: «Ty jesteś Syn Boży». Lecz On surowo im zabraniał, żeby Go nie ujawniały”.  (Mk 3, 11-12)

Czyli przy Jezusie jestem bezpieczny, szatan mi nic nie zrobi.

 I jeśli odkryjemy, że:

  • PRZYCZYNĄ MOJEJ CHWIEJNOŚCI JEST TO, ŻE WŚRÓD ZMIENIAJĄCYCH SIĘ OKOLICZNOŚCI ŻYCIA, NAKŁADAJĄCEJ SIĘ MOJEJ CIELESNO-DUCHOWEJ SŁABOŚCI PRZYCHODZI SZATAN, KTÓRY CHCE STAĆ  SIĘ MOIM „PRZYJACIELEM”, CHCE MNIE NAJPIERW PROWADZIĆ, A POTEM CHCE MNIE ZAŁAMAĆ, DĄŻY DO TEGO, ABY MNIE WPROWADZIĆ NA SWOJĄ DROGĘ, KTÓRA OKAZUJE SIĘ DROGĄ KŁAMSTWA, MA OCHOTĘ WYPEŁNIĆ MÓJ CZAS SWOJĄ ODRAŻAJĄCĄ OBECNOŚCIĄ.
  • JEŚLI ODKRYJEMY, ŻE JEZUS NA MNIE CZEKA W NAJŚWIĘTSZYM SAKRAMENCIE I ON CHCE WYPEŁNIĆ MÓJ CZAS (A ON CZEKA NA MNIE 24 GODZINY NA DOBĘ),

 to problem chwiejności mojej może być szybko rozwiązany i przy Jezusie będę całkowicie bezpieczny.

Powróćmy jednak do problemu rozważanego wcześniej: dlaczego Bóg przybrał postacie Eucharystyczne chleba i wina przemienione w Jego Ciało i Krew? Postać chleba, użyta przez Pana w Eucharystii okazuje się nie tylko doskonałą materią kiedy przyjmujemy Komunię Świętą, ale również dla adoracji Najświętszego Sakramentu, która stanowi „drugie ramię” kultu Eucharystii. Biały Chleb sprawiający wrażenie słońca  przybliża nam obraz Chrystusa „Wschodzącego  Słońca”:

„Dzięki litości serdecznej Boga naszego. Przez nią nawiedzi nas Słońce Wschodzące z wysoka, by zajaśnieć tym, co w mroku i cieniu śmierci mieszkają, aby nasze kroki zwrócić na drogę pokoju»”. (Łk 1, 78-79)

Także stawia przed nami obraz Jezusa Światłości świata, a Jezus powiedział o sobie: „Ja przyszedłem na świat jako światłość, aby nikt, kto we Mnie wierzy, nie pozostawał w ciemności”. (J 12, 46)

Cud  „tańczącego” (czy wirującego) Słońca zapowiedziany i zrealizowany 13 października 1917 roku w Fatimie wskazywał na Jezusa Chrystusa i Jego Obecność w Najświętszym Sakramencie, a nie był tylko zaskakującym wszystkich przypadkowym zjawiskiem kosmicznym. Podobne cuda miały miejsce wielokrotnie w Medziugorju i innych miejscach objawień.

Hostia Święta przykuwa nasz wzrok, ale nie zniewala naszych zmysłów. W swojej prostocie pokazuje  nam abyśmy byli ubodzy:

„On zaś podniósł oczy na swoich uczniów i mówił: Błogosławieni [jesteście], ubodzy, albowiem do was należy królestwo Boże”. (Łk 6, 20)

Na tyle jest Hostia trwała, że możemy w poczuciu niekończącego czasu przebywania z Jezusem, adorować w pokoju serca naszego Pana  i ufamy, że w tej postaci, Chrystus  będzie z nami aż do skończenia świata:

„A oto Ja jestem z wami przez wszystkie dni, aż do skończenia świata”. (Mt 28, 20)

 Hostia też  jest jednak krucha, jak chleb i dlatego mobilizuje nas to do modlitwy: „chleba naszego ‘epioúsios’ daj nam dzisiaj”.

 Św. Hieronim w  Wulgacie użył wyrażenia w tłum. ‘ponadsubstancjalny’. Podobnie nazywał ten Chleb ‘ponadsubstancjalny’  św. Cyryl Jerozolimski w Katechezach mistagogicznych. Trzeba nadmienić, że Katechizm Kościoła Katolickiego z 1992 roku poucza nas o wyrażeniu w Modlitwie Pańskiej

„Wyraz ten w języku greckim ‘epioúsios’, nie pojawia się nigdzie więcej w Nowym Testamencie (…) Dosłownie (epioúsios: nad-zwyczajny) oznacza wprost Chleb Życia, Ciało Chrystusa.” (KKK 2837)

Chrystus więc pouczył nas, abyśmy nieustannie modlili się, aby nie zabrakło nam Chleba Życia, abyśmy nie myśleli, że Pan Bóg wszystko za nas zrobi, a my przyjdziemy na gotowe albo w ogóle nie przyjdziemy, bo zlekceważymy Pana.

Adoracja Najświętszego Sakramentu – jak powiedział papież Benedykt XVI w swojej homilii – jest drugim „ramieniem” kultu Eucharystii. Być może nasz kult Eucharystii jest wciąż powierzchowny, bo zapomnieliśmy o tych „dwóch ramionach” kultu Najświętszego Sakramentu. I to jest poważne zaniedbanie, obecna sytuacja może mi to pokazuje.

I taki obraz z życia. Jeśli człowiek ma dwie sprawne kończyny górne – może w całej pełni się realizować i wykonywać wszystkie czynności. Jeśli człowiek ma jedną kończynę górną sprawną – coś może jednak zrobić, znacznie więcej, gdyby tych kończyn w ogóle nie miał. Może sami zawiniliśmy, że nie używaliśmy obu  ramion kultu Eucharystii i z naszej winy nasza więź z Jezusem Eucharystycznym stała się powierzchowna. A w dzisiejszym czasie pojawia się nowa okoliczność. Niektórzy nie mogą – z przyczyn niezależnych od siebie – uczestniczyć we Mszy Świętej i przyjmować Komunii Świętej. Może odkryj więc to drugie ramię „kultu Eucharystii”, adorację Najświętszego Sakramentu, w niektórych miejscach staje się to możliwe. Jedną ręką już coś można zrobić.

  • Bieżące wydanie w formacie PDF "Echa Medziugorja" zawiera tylko 1 stronę wydania papierowego. Osoby zainteresowane otrzymywaniem pełnej wersji „Echa” drogą elektroniczną, proszone są o podanie swoich danych ... (czytaj więcej)