Echo Maryi Królowej Pokoju
Strona Główna » Menu » Menu Główne » Grupa modlitewna Królowej Pokoju » Rozważania modlitewne od 25 kwietnia 2020 » Rozważania na 26 maja 2020 r. - Traktat św. Montforta

Rozważania na 26 maja 2020 r. - Traktat św. Montforta

 

[ 2. Nabożeństwo do Maryi konieczne zwłaszcza w czasach ostatecznych.]

55. Wreszcie, Bóg pragnie, by Jego Najświętsza Matka była obecnie więcej znana, bardziej kochana i czczona bardziej niż kiedykolwiek. Bez wątpienia, nastąpi to gdy wybrani rozpoczną za łaską Ducha Świętego tę wewnętrzną i doskonałą praktykę; którą im zaraz przedstawię. Wtedy ujrzą, o ile wiara na to pozwala, tę piękną Gwiazdę Morza, by pod Jej kierunkiem mimo burz i rozbojów morskich dopłynąć szczęśliwie do portu. Wtedy poznają wspaniałość tej Królowej i poświęcą się całkowicie Jej służbie jako poddani i niewolnicy z miłości. Doświadczą Jej słodyczy i pieszczot matczynych i kochać Ją będą czule jako ukochane dzieci. Poznają miłosierdzie, którego Maryja jest pełna; poznają, jak bardzo potrzebują Jej pomocy i będą we wszystkim uciekać się do Niej, jako do swojej ukochanej Orędowniczki i Pośredniczki u Jezusa Chrystusa. Zrozumieją, że Maryja jest najpewniejszym, najkrótszym i najdoskonalszym środkiem, by dojść do Jezusa Chrystusa, i oddadzą się Jej z duszą i ciałem, niepodzielnie i bez zastrzeżeń, by zupełnie i niepodzielnie należeć do Jezusa Chrystusa.

56. Lecz kimże będą owi słudzy, niewolnicy i dzieci Maryi? Będą ogniem gorejącym, sługami Pańskimi, którzy wszędzie rozniecą ogień Bożej miłości.

     Będą jako strzały w ręku mocarnej Maryi, by przebić Jej nieprzyjaciół. Staną się jako synowie pokolenia Lewiego, którzy dobrze oczyszczeni ogniem wielkich utrapień, a ściśle zjednoczeni z Bogiem, będą nosić złoto miłości w sercu, kadzidło modlitwy w duszy i mirrę umartwienia w ciele.

     Dla biednych i maluczkich wszędzie staną się oni dobrą wonią Chrystusową; dla „wielkich” zaś tego świata, dla bogaczy i pysznych, będą wonią śmierci.

57. Będą jak chmury gromonośne, które za najmniejszym powiewem Ducha Świętego polecą w dal, by rozsiewać słowo Boże i nieść życie wieczne, nie przywiązując się do niczego, nie dziwiąc się niczemu, niczym się nie smucąc. Grzmieć będą przeciw grzechowi, huczeć przeciwko światu, uderzą na diabła i jego wspólników i przeszyją obosiecznym mieczem słowa Bożego na życie lub śmierć wszystkich, do których Najwyższy ich pośle.

58. Będą to prawdziwi apostołowie czasów ostatecznych, którym Pan Zastępów da słowo, moc działania cudów i odnoszenia chwalebnych zwycięstw nad Jego nieprzyjaciółmi.

     Będą spoczywać bez złota i srebra, a co ważniejsze, bez troski „pośród innych kapłanów i duchownych” - „inter medios cleros”, a jednak będą mieli srebrzące się skrzydła gołębicy, by z czystą intencją chwały Bożej i zbawienia dusz udawać się tam, dokąd Duch Święty zawoła. A wszędzie, gdzie będą głosić słowo Boże, pozostawią po sobie tylko złoto miłości, będącej doskonałym wypełnieniem Prawa54.

59. Wiemy wreszcie, że będą to prawdziwi uczniowie Jezusa Chrystusa, idący śladami Jego ubóstwa, pokory, wzgardy dla świata, miłości bliźniego. Będą nauczali, jak iść wąską drogą do Boga w świetle czystej prawdy, tj. według Ewangelii, a nie według zasad świata, bez względu na osobę, nie oszczędzając nikogo, bez obawy przed kimkolwiek ze śmiertelnych, choćby najpotężniejszym. W ustach będą mieli obosieczny miecz słowa Bożego; na ramionach nieść będą zakrwawiony proporzec Krzyża, w prawej ręce krucyfiks, różaniec w lewej, święte imiona Jezusa i Maryi na sercu, a w całym ich postępowaniu zajaśnieje skromność i umartwienie Jezusa Chrystusa.

Takimi oto będą owi wielcy mężowie, którzy się pojawią, a których Maryja ukształtuje i wyposaży na rozkaz Najwyższego, by Królestwo Jego rozprzestrzeniali nad krainą bezbożnych, bałwochwalców i mahometan. Kiedy i jak to się stanie?... Jest to wiadome Bogu samemu. My zaś milczmy, módlmy się, prośmy, wyczekujmy: Czekając oczekiwałem Pana.


Do medytacji:


Lecz Bogu niech będą dzięki za to, że pozwala nam zawsze zwyciężać w Chrystusie i roznosić po wszystkich miejscach wońJego poznania. Jesteśmy bowiem miłą Bogu wonnością Chrystusa zarówno dla tych, którzy dostępują zbawienia, jak i dla tych, którzy idą na zatracenie; dla jednych jest to zapach śmiercionośny - na śmierć, dla drugich zapach ożywiający - na życie. A któż temu sprosta? Nie jesteśmy bowiem jak wielu, którzy kupczą słowem Bożym, lecz ze szczerości, jak od Boga mówimy w Chrystusie przed Bogiem. (2 Kor. 2 14-17)

„Miłość nie wyrządza zła bliźniemu. Przeto miłość jest doskonałym wypełnieniem Prawa.” (Rz. 13.10)

„O wieczności nieskończona, ty wyświetlisz wysiłki dusz heroicznych, bo za te wysiłki ziemia płaci niewdzięcznością i nienawiścią, takie dusze nie mają przyjaciół są samotne. I w tej samotni potężnieją, czerpią siłę tylko z Boga, chociaż z pokorą ale i z odwagą stawiają czoło wszystkim burzom, jakie weń uderzają. Oni, jak te dęby niebosiężne, są niewzruszone, a w tym jest tylko ten jeden sekret, że z Boga czerpią tę siłę i wszystko cokolwiek potrzebują,

mają dla siebie i dla innych. Swój ciężar dźwigają, ale umieją i są zdolni innych ciężary na

siebie brać. Są to słupy świetlane, na drogach Bożych, które same żyją w świetle i innych

oświecają. Sami żyją na wyżynach i innym, mniejszym umieją wskazać i dopomóc do tych

wyżyn.” (s. Faustyna Dz 838)

 

Modlitwa:

Dozwól mi chwalić Cię, Panno Przenajświętsza.
Dozwól, bym własnym kosztem Cię chwalił.
Dozwól, bym dla Ciebie i tylko dla Ciebie żył, pracował, cierpiał, wyniszczył się i umarł.
Dozwól, bym do Ciebie cały świat przywiódł.
Dozwól, bym się przyczynił do jeszcze większego, do jak największego wyniesienia Ciebie.
Dozwól, bym Ci przyniósł taką chwałę, jakiej jeszcze nikt Ci nie przyniósł.
Dozwól, by inni mnie w gorliwości o wywyższenie Ciebie prześcigali, a ja ich, tak by w szlachetnym współzawodnictwie chwała Twoja wzrastała coraz głębiej, coraz szybciej, coraz potężniej, tak jak tego pragnie Ten, który Cię tak niewysłowienie ponad wszystkie istoty wyniósł.
W Tobie jednej bez porównania bardziej uwielbiony stał się Bóg niż we wszystkich Świętych swoich.
Dla Ciebie stworzył Bóg świat. Dla Ciebie i mnie też Bóg do bytu powołał.
Skądże mi to szczęście?
O dozwól mi chwalić Cię, o Panno Przenajświętsza.

 

Orędzia na dziś:


2.08.2014 r. Mirjana - Medziugorje

„Drogie dzieci! Powód, dla którego jestem z wami – moja misja jest po to, aby wam pomóc, by zwyciężyło Dobro, choć nie wydaje się wam to teraz możliwe. Wiem, że wielu spraw nie rozumiecie, tak jak i Ja nie rozumiałam wszystkiego, wszystkiego tego, co Mi mój Syn tłumaczył, kiedy wzrastał przy Mnie, ale wierzyłam Mu i szłam za Nim. O to proszę i was, byście Mi wierzyli i szli za Mną. Ale, dzieci moje, pójście za Mną oznacza miłowanie mojego Syna ponad wszystko, miłowanie Go w każdym człowieku bez różnicy. Abyście to potrafili, ponownie wzywam was do wyrzeczeń, modlitwy i postu. Wzywam was, aby życiem waszej duszy była Eucharystia. Wzywam was, byście stali się moimi apostołami światłości, którzy będą szerzyć ludziom miłość i miłosierdzie. Dzieci moje, wasze życie jest tylko jednym mgnieniem wobec życia wiecznego. A kiedy dojdziecie przed mojego Syna, On zobaczy w waszych sercach, ile mieliście miłości. Abyście we właściwy sposób szerzyli miłość, proszę swojego Syna, aby poprzez miłość udzielił wam wspólnoty w Nim, jedności między wami, jedności pomiędzy wami i waszymi pasterzami. Mój Syn poprzez nich wciąż od nowa daruje się wam i odnawia waszą duszę. Nie zapomnijcie o tym. Dziękuję wam”.


2.06.2015 r. Mirjana - Medziugorje

„Drogie dzieci! Pragnę działać poprzez was, moje dzieci, moich apostołów, abym na końcu wszystkie swoje dzieci zgromadziła tam, gdzie wszystko jest przygotowane dla waszego szczęścia. Modlę się za was, abyście mogli nawracać poprzez dzieła, ponieważ nadszedł czas na dzieła Prawdy, na mojego Syna. Moja miłość będzie w was pracować, wami się posłużę. Miejcie do Mnie zaufanie, ponieważ wszystko, czego pragnę, pragnę dla waszego dobra, wiecznego dobra, stworzonego przez Ojca Niebieskiego. Wy, dzieci moje, apostołowie moi, żyjecie życiem ziemskim we wspólnocie z moimi dziećmi, które nie poznały miłości mojego Syna, które nie nazywają Mnie Matką, ale nie lękajcie się dawać świadectwa o Prawdzie. Jeśli się nie lękacie i odważnie dajecie świadectwo, Prawda cudownie będzie zwyciężać, ale zapamiętajcie, w miłości jest siła. Dzieci moje, miłość to skrucha, przebaczenie, modlitwa, ofiara i miłosierdzie. Jeśli będziecie umieli miłować, będziecie nawracać poprzez dzieła, będziecie umożliwiać światłości mojego Syna wniknięcie do dusz. Dziękuję wam. Módlcie się za swoich pasterzy. Oni należą do mojego Syna, On ich powołał. Módlcie się, by zawsze mieli siłę i odwagę promienieć światłością mojego Syna”.

 

  • Bieżące wydanie w formacie PDF "Echa Medziugorja" zawiera tylko 1 stronę wydania papierowego. Osoby zainteresowane otrzymywaniem pełnej wersji „Echa” drogą elektroniczną, proszone są o podanie swoich danych ... (czytaj więcej)